Fantazja ułańska, a energetyka
Tak jak pisałem wcześniej, marzyła Nam się "kurna chata", pokryta wiórem osikowym, z "żywymi" belkami na zewnątrz, które od 80 lat odychały pełną piersią i tak miało pozostać na następne 100 lat. Niestaty marzenia umarły wraz z fotowoltaiką, która wymusiła na nas pokrycię dachu niepalnym materiałem, 500V oboko osikowego wióra, to nie jest mądre połączenie.
I mam ordynarny blaszany dach, ale produkujemy prąd, dla Siebie i przy okazji dla natury.





I tak by mogło zostać... czy nie ślicznie wygląda "wiejska chata"?






Zapraszamy
Komentarze