Po co Nam prąd
Pisałem poprzednio o planach domu samowystarczalnego, dla nas fotowoltaika była rozwiązaniem na potrzeby energetyczne, ale nie po to żeby zasilać lampki choinkowe czy podgrzewać rynny lub podjazd (chociaż ten pomysł zaczyna mi świtać - jak będe miał nadwyżkę prądu pomyślę o ogrzewaniu podjazdu zimą :D w końcu nikt z nas nie lubi łopatologii w mrożny poranek, a dzieci już nie mamy w domu). Prąd jest nam potrzebyny żeby zaoszczędzić energię, trochę przewrotne, ale zerknijcie na kalkulator energii. Polecam wszystkim to narzędzie, bo uzmysławia jak należy zadbać od początku o każdy drobiazg.
To jest kalkulacja mojego domu gdybym zrobił go w standardowych parametrach i tak jak sugerował "majster" (...bo tak robią wszyscy... usłyszałam)
A to jest kalkulacja ze wszystkimi urządzeniami i izolacją, które zastosowałem. Różnica jest chyba jasna 6000zł do 700zł.
Pompa ciepłą, rekuperator, płyta podłogowa, brak mostków i sukces "murowany" (no w moim przypadku "drewniany") ale mam nadzieję, że kamera termowizyjna prawdę nam powie.
I właśnie po to nam jest potrzebny "własny" prąd, aby wyprodukować ciepło i zatrzymać go w domu, ale jednocześnie nie udusić się we własnym "smrodku" :D